Pomiędzy mnóstwem problemów, z którymi boryka się nasz kraj, wydawać by się mogło, że w 2023 roku nie ma już miejsca na ograniczanie praw kobiet. Tymczasem jest zupełnie przeciwnie – sytuacja w tym zakresie pogorszyła się podczas rządów PiS. Przed jesiennymi wyborami do Sejmu zastanówmy się, z czym zmagają się polskie kobiety i komu zależy, żeby coś z tym zrobić.
Smutna rzeczywistość kobiet w Polsce
Prawa kobiet w Polsce ograniczane są niemal w każdym aspekcie. Problemem jest m.in. przemoc, dyskryminacja ekonomiczna i naruszane prawa reprodukcyjne. W tym roku na dzień kobiet rząd zafundował kobietom skandaliczne głosowanie nad projektem Kai Godek, który zakładał karanie już za samo mówienie o aborcji.
W ostatnich latach funkcjonariusze partyjni wprowadzili niemal całkowity zakaz aborcji w Polsce – a brak możliwości przerwania ciąży w sytuacji zagrożenia życia matki to śmiertelne zagrożenie. Dostęp do tabletek “dzień po” jest utrudniony, w wielu województwach zamykane są kolejne porodówki, a narodzonymi już dziećmi nikt z rządu nie wydaje się przejmować. Zabrano dofinansowanie programu in vitro oraz dofinansowanie Centrum Praw Kobiet, zajmującego się pomaganiem ofiarom przemocy.
W tym czasie bez problemu znajduje się kolejne fundusze na kościół, który zachodzącymi zmianami jest zachwycony. Znajduje się także 10 milionów na realizację programu “w stronę dojrzałości”, który indoktrynował młodzież słowami, że “prezerwatywy są rakotwórcze” a “antykoncepcja powoduje depresję i raka”.
Jak powinno być – i komu na tym zależy
Kandydat Lewicy w wyborach do Sejmu, Łukasz Rydzik mówi wprost, że Polska potrzebuje przepisów, które zapewnią kobietom respektowanie ich praw i wolności, a także skutecznie będą chronić je przed przemocą i dyskryminacją. Do tej pory brał udział w licznych manifestacjach walczących o prawa kobiet – w nadchodzącej kadencji chce zrobić więcej, tym razem jako poseł. Łukasz Rydzik startuje z ramienia Nowej Lewicy na Podkarpaciu, a konkretnie w Okręgu Wyborczym nr 22.
Kandydat Lewicy do Sejmu deklaruje walkę o zmianę obecnego stanu rzeczy. Wśród głównych postulatów dotyczących walki o prawa kobiet są:
- umożliwienie bezpiecznego przerywania ciąży – do 12. tygodnia na życzenie, po 12. tygodniu w przypadku zagrożenia zdrowia kobiety albo wystąpienia ciężkich wad płodu,
- nowoczesna antykoncepcja – refundowana, także w postaci tabletek “dzień po”,
- równa reprezentacja – parytety płci w Radzie Ministrów, zarządach powiatów, województw, dzielnic m.st. Warszawy oraz zarządach i radach nadzorczych spółek samorządowych i Skarbu Państwa.
By skutecznie walczyć o prawa kobiet w Polsce potrzeba jednak mandatu sejmowego. To, kto go dostanie, zależy tylko o nas. Decyzję tę podejmiemy już tej jesieni.